|

50 modlitw w 5 godzin

Legnickie Pole to mała miejscowość, właściwie wioska. Władze tej miejscowości zwróciły się do zboru w Legnicy, aby w ich miejscowości przy okazji innych imprez odbywających się przeprowadzić Expo Zdrowie. 28 lipca, w niedzielę odbyło sie Expo Zdrowie, tuż pod kościołem Rzymsko-katolickim. Obok stały różne stoiska na których sprzedawano różne przetwory regionalne, była też scena, gdzie występował zespół folklorystyczny i śpiewali również Romowie.

W takiej scenerii i upalnym słońcu, a jednak w cieniu drzew swoje stoiska Expo Zdrowie rozstawili wyznawcy ze zboru legnickiego. Na początku ludzie nie bardzo wiedzieli co to takiego jest. Nieśmiało, zaglądali z rezerwą do stoisk i od czasu do czasu ktoś odważył się i zdecydował na badania. Kiedy na deskach podium konferansjer zapowiadał występy zespołów poprosiłem o mikrofon abym coś więcej mógł powiedzieć na temat Expo Zdrowie. Po kolei omawiałem jakie badania przygotowalismy dla mieszkańców tej miejscowości. Od tego momentu coraz więcej osób zaczeło przychodzić i badać się. Sam koneransjer się też przebadał. Później podchodził do każdego naszego stoiska z mikrofonem bezprzewodowym, podawał naszym wyznawcom, aby oni sami powiedzieli czym sie zajmują.

Była więc rejestracja, badanie ciśnienia krwi, badanie tkanki tłuszczowej BMI, poziom cukru we krwi, test Harwardzki, badanie pojemności płuc, rola wody w organiźmie, ludzie poddawali sie programowi komputerowemu badając wiek biologiczny, był bogaty stół z degustacją potraw, oraz stoisko z literaturą.

Moja małżonka pomagała na różnych stoiskach, a ja z kolei udzielałem konsultacji w sprawach uzależnień. Ludzie stali w kolejce do stoisk. Widziałem kątem oka jak cierpliwie czekali. Udzielałem rad w kwestii alkoholu, palenia tytoniu, picia kawy i jedzenia słodyczy. Pod koniec konsyltacji zadawałem 3 pytania:
1. czy jest pan/ pani osobą wierzącą? Jeśli ktoś odpowiadał twierdząco to zadawałem drugie pytanie:
2. Czy wierzy pani /pan, że Bóg może dać o wiele większą pomoc niż jakikolwiek kieliszek, papieros, kawa, czy cukierek? Jeżeli ktos odpowiedział twierdząco to ostatnie pytanie brzmiało:
3. Czy mogę sie za pania/ panem pomodlić?
Jeśli była zgoda to brałem daną osobę za ręce i prosiłem Boga w modlitwie, aby dał jej siłę do przezwyciężenia zgubnego nałogu, nawyku itp.

Pamiętam, że jedna z sióstr przyniosła mi plastikową miseczkę z gorącym posiłkiem. Niestety zjadłem ten posiłek zimny. Nie miałem czasu na to. Ale jak podsumowałem ten dzień to okazało się, że tak naprawdę to w ciągu 5-ciu godzin 50 razy ujmowałem ludzi za ręce indywidualnie i modliłem się za nimi. Nigdy jeszcze nie modliłem się z tyloma ludzmi z każdym z osobna w ciągu 5-ciu godzin. Kiedy to czyniłem nie czułem zmęczenia. Dopiero zwrócił mi uwagę brat Jacek, że wszyscy są już zmęczeni i powoli musimy kończyć.

Jak wróciłem do domu z Natalią i usiadłem wtedy poczułem jak mocno byłem zmęczony, ale wdzięczny Bogu, że wspólnie z zborem legnickim mogliśmy wykonac taką wspaniałą pracę.

Andrzej Majewski