|

Przesłanie noworoczne na rok 2012

Umiłowani w Chrystusie!

Całej rodzinie adwentowej składam najlepsze życzenia Bożych Błogosławieństw w Nowym 2012 Roku. Życzę, aby Pan Jezus przebywał w Waszych domach każdego dnia. Tylko Chrystus może obdarzyć pokojem, prawdziwą radością, uzdrowić nasze fizyczne i duchowe choroby, wnieść nadzieję i wypełnić nasze życie Bożą miłością. Tak bardzo potrzebujemy Chrystusa w naszych rodzinach, zborach, a w szczególności w życiu osobistym. Pewnego dnia oglądałem bardzo ciekawy obraz, który nawiązywał do słów Jezusa z księgi Obj. 3.20 „Oto stoję u drzwi i kołaczę, jeśli ktoś usłyszy głos mój i otworzy drzwi wstąpię do niego i będę z nim wieczerzał”. Artysta chcąc bardzo wiernie oddać te słowa, namalował Pana Jezusa stojącego przed potężnymi, dębowymi drzwiami, które zostały porośnięte bluszczem, a zawiasy zardzewiały. Prawdopodobnie nikt ich wcześniej nie otwierał. Pan Jezus, delikatnie puka, lecz nikt ich nie otwiera. Drzwi posiadają bowiem klamkę tylko od wewnątrz. Ten obraz budzi głębokie refleksje i stawia pytania: czy w moim przypadku Pan Jezus nadal jest na zewnątrz, wciąż czeka i nadal puka do mego serca?

Gdy dokoła ludzie składają sobie życzenia to często można usłyszeć: „Wszystkiego najlepszego, dużo szczęścia, pieniędzy, a przede wszystkim zdrowia, bo to jest najważniejsze”. Takie życzenia powodują u mnie smutek. Zdrowie jest bardzo ważne, ale czy najważniejsze? Dziwi mnie to, że prawie nikt nie życzy Bożych błogosławieństw oraz obecności Jezusa w Nowym Roku. Życzenia, które nie odwołują się do Chrystusa są puste jak dzwon. Wydają tylko dźwięk, ale nie mają mocy. Źródłem spełnienia naszych pragnień i marzeń jest tylko i wyłącznie nasz Zbawiciel! Jeszcze raz pragnę abyśmy zaprosili do naszych serc i domów Pana Jezusa, a On zaspokoi wszelką naszą potrzebę.

Słowo „nowy” jest nam, adwentystom, tak bliskie, jakby zaczerpnięte z Pisma Świętego. Bo właśnie tam możemy znaleźć przymiotnik „nowy”, który w połączeniu z niektórymi rzeczownikami tak wiele wnosi do naszego życia. Połączenie z wyrazem „ziemia” tworzy „Nową Ziemię” ma to dla nas szczególne znaczenie. Nasz Bóg zapewnia, że będziemy mieszkać na Nowej Ziemi. Nie będzie tam więcej płaczu, smutku, śmierci ani krzyku. Czy możecie sobie wyobrazić świat bez szpitali, cmentarzy? A co najważniejsze, będziemy tam wciąż młodzi. Brzmi to jak science fiction. Lecz jest to prawdziwy świat. Nasz kochany Bóg zapewnia nas, że przyszłość, którą nam przygotował jest wspaniała! Apostoł Paweł napisał : „Czego oko nie widziało i ucho nie słyszało i co do serca ludzkiego nie wstąpiło, to przygotował Bóg tym, którzy Go miłują”

Są chwile, kiedy ogarnia mnie nostalgia za tą „Nową Ziemią”. Chciałbym już tam być. Nie tylko z powodu braku cierpienia lub innych nieszczęść, lecz dlatego, że wreszcie nasz Ojciec Niebieski będzie mieszkał tam z nami.

Nie tak dawno rozmawiałem z pewnym człowiekiem na temat przyszłości świata. Zapytał się, czy wiem co będzie się działo w najbliższej przyszłości. Wówczas powiedziałem mu o wielkim kryzysie w którym znajdzie się cały świat. Na to, odpowiedział: „ Wiedziałem, że tak będzie, ale ja jestem dobrze na to przygotowany. Nie brałem żadnych pożyczek, dam sobie radę”. Uśmiechnąłem się i zwróciłem mu uwagę na zbliżający się koniec naszego świata, a przede wszystkim na powtórne przyjście Jezusa. Tego w swoich kalkulacjach nie brał pod uwagę. Pewien rodzaj niepewności i lęku pojawił się na jego twarzy. Powiedziałem, że czekam na powtórne przyjście Jezusa, które jest tak pewne, jak Jego narodzenie w Betlejem. Powiedziałem, że nie tylko się nie boję końca świata, ale tęsknię za Jezusem i wierzę, że Pan Jezus zabierze mnie do „nowego świata”, nie dlatego, że jestem lepszy od innych, bardziej sprawiedliwy, lecz dlatego, że przyjąłem Jezusa do swego życia i pragnę żyć zgodnie z Jego przykazaniami, a moja ufność opiera się na obietnicy Słowa Bożego: „…krew Jezusa Chrystusa, oczyszcza nas od wszelkiego grzechu”. 

Każdy Nowy Rok uświadamia nam fakt, że pewnego dnia wszystko stanie się nowe. Wszyscy zamieszkamy na Nowej Ziemi, w lepszym świecie. Nie będzie tam „starości, choroby, lęku i niepokoju, ani wojen, kłótni i nienawiści.”

Bracia i Siostry, wokoło nas są ludzie, którzy nie tylko są nieświadomi, ale również są nieprzygotowani na to najważniejsze wydarzenie. Czy nie chcecie im powiedzieć o Przyjściu Chrystusa, jako jedynym rozwiązaniu największego kryzysu? Może wręczenie im książki „Wielki Bój” będzie pierwszym krokiem w celu ratowania tych ludzi?

Na początku Nowego Roku wiele osób pragnie coś zmienić w swoim życiu. Składają obietnice i pragną poprawy. Czy Ty również Droga Siostro i Bracie masz pragnienie zmian? Gdy zaczynamy Nowy Rok, to wówczas jest to odpowiedni moment, aby dokonać pewnych niezbędnych zmian. W osobistej modlitwie możesz otworzyć swoje serce przed Bogiem i wyrazić swoje smutki, upadki i bezsilność. Zapragnij nowego życia w mocy Ducha Świętego!

Jest to również czas, na wyrażenie osobistej wdzięczności Bogu za dotychczasowe prowadzenie, opiekę, ochronę, wyrywanie z mocy pokus, przebaczania grzechów. Pragnę uczynić to słowami króla Dawida: „Błogosław, duszo moja Panu i wszystko, co we mnie, imieniu Jego świętemu! Błogosław, duszo moja Panu i nie zapominaj wszystkich dobrodziejstw Jego! On odpuszcza wszystkie winy twoje, leczy wszystkie choroby twoje. On ratuje od zguby życie twoje, On wieńczy cię łaską i litością.”

Radujmy się naszym Panem, śpiewajmy pieśni na Jego cześć: Gotowe jest serce moje, o Boże! Będę śpiewał i grał…Wysławiać Cię będę, Panie wśród ludów… Bo wielka ponad niebiosa jest łaska Twoja i aż do obłoków sięga wierność Twoja.

Jaki to będzie rok? W dużej mierze będzie to zależało od Ciebie. Od decyzji jakie podejmiesz. Ta najważniejsza decyzja zaczyna się pytaniem : „Czy zaprosiłeś Chrystusa do swego życia?”

Kończąc mój list pragnę wyrazić tęsknotę i pragnienia ludu Bożego: „Zbaw nas, Panie, Boże nasz. I zgromadź nas spośród narodów. Abyśmy dziękowali imieniu Twemu świętemu i aby naszą chlubą było uwielbienie Ciebie!
Błogosławiony Pan, Bóg nasz od wieków na wieki!
Niech wszystek lud powie: Amen! Alleluja!

Wasz brat w Chrystusie
Ryszard Jankowski
Przewodniczący Diecezji Zachodniej